Michał Jankowiak – hipnotyzer przedsiębiorczości

Z Alternatywnymi Lekcjami Przedsiębiorczości w Kraśniku wiąże się ciekawa historia.
Jedna z dziewcząt z liceum była tak zdeterminowana, by wziąć udział
w spotkaniu z Kamilem i Michałem
oraz zrobić z nimi wywiad,
ponieważ chce być dziennikarką, że specjalnie wypisała się na własną prośbę ze szpitala na jeden dzień. Jagoda Wójcik. No i była! Wywiady też przeprowadziła.

Gdy opowiedziałam zachwycona Kamilowi tę historię, uznał, że Jagoda już jest dziennikarką : -) i… zaprosił ją do pisania do Millionaire Magazine.

Jagoda zadała Kamilowi i Michałowi szereg pytań, na które odpowiedzieli na piśmie w mailu.

Oto wywiad z Michałem Jankowiakiem, razem z wprowadzeniem Jagody. Tytuł tego wpisu na blogu zaczerpnęłam z jej wywiadu. Tekst ukaże się
w następnym numerze Millionaire Magazine, bieżący numer jest już niemal gotowy. Świetne są pytania Jagody. I świetne odpowiedzi Michała, będące drogowskazem dla ludzi. Zwraca uwagę otwartość i optymizm Michała : -)

Michał Jankowiak –
hipnotyzer przedsiębiorczości

Michała podejście do życia jest takie jak odpowiedzi – pełne śmiechu i wiary
w siebie, ludzi i świat. To niezwykła cecha, gdyż daje ludziom dużo optymizmu
i zrealizowania swych celów – to dzięki temu Michał jest nazywany przez swoich uczniów „Mistrzem”.

Jagoda: Kiedy rozpoczęła się twoja „kariera”, a może raczej pasja?

Michał Jankowiak: Pasja była pierwsza i zaczęła kiełkować na pierwszym roku studiów. Jako że potrzeba było na nią niemało pieniążków, po roku od tamtej pory zaczęła się i kariera :)

J: Jeśli to pytanie nie będzie zbyt „wścibskie”, to w jakim teraz jesteś wieku?

MJ: Fizycznie – 24. Mentalnie – różnie, zazwyczaj pomiędzy 4 a 18 :)

J: Jak długo dążyłeś do sukcesu?

MJ: Dla mnie sukces nie jest przystankiem czy czymś, co można zdobyć jednorazowo. Sukces to droga, kierunek. To samodoskonalenie się cały czas. Myślę, że dążę do sukcesu od urodzenia – jak każdy człowiek. Nie każdy jednak robi to świadomie :-) Sukcesem jest dla mnie realizacja każdego wyznaczonego celu. Każdy uśmiech, który wywołam na twarzy drugiej osoby. Każda sekunda,
gdy jestem szczęśliwy i gdy ludzie wokół mnie też są szczęśliwi. Sukces finansowy bez sukcesu emocjonalnego, społecznego i innych jest dla mnie bezwartościowy.

J: Co Twoim zdaniem trzeba zrobić, by osiągnąć swój cel?

MJ: Działać, działać i jeszcze raz działać. Przy okazji uczyć się i pytać ludzi, którzy osiągnęli podobny cel, jak to zrobili. Współpracować z nimi. Tworzyć zespoły. Oczywiście zależnie od tego, jaki to cel :)

J: Czy marzenia, chęć walki i dążenie do celu wystarczą, by zrealizować plany?

MJ: Walka z kimkolwiek zakłada wygranego i przegranego. Ja nie chcę, żeby ktoś przegrywał :) A czy wystarczą – czasem tak, czasem nie. Niekiedy trzeba będzie dodać do tego równania innych ludzi, specjalistyczną wiedzę, żelazną konsekwencję i wiele innych. Każdy człowiek w połączeniu z różnymi kontekstami (nie tylko biznesowymi) będzie miał inne równanie. To właśnie jest dla mnie jedna ze składowych biznesu – wieczna nauka, rozwój i poznawanie zasad kierujących ludźmi, ich emocjami i zachowaniami, biznesem etc.

J: Czy nawet jeśli nie mamy zbyt dobrze rozbudowanej podświadomości (fantazji, marzeń – bo są tacy ludzie), to czy możemy walczyć o swoje cele?

MJ: Ha ha ;) Rozbudowaną podświadomość ma każdy z nas, tylko nie każdy o tym wie. A nawet jeśli nie – można ją rozbudować, nauczyć wielu pożytecznych rzeczy, ukierunkować na sukces. Każdy może iść drogą rozwoju i sukcesu. Wielu ludzi jednak zbyt mocno boi się porażki albo wysiłku na tej ścieżce. Jeszcze inni w ogóle nie wiedzą, że taka ścieżka istnieje, bo nikt im o tym nie powiedział… Moim zdaniem ta wiedza i umiejętności powinny być esencją szkoły podstawowej
czy gimnazjum.

J: A jeśli nasz plan nie powiedzie się, czy osoba, która mówiła nam, że to nie ma sensu, miała rację czy może wręcz przeciwnie – i dążąc do tego, nabyliśmy nowych doświadczeni i celów?

MJ: Zastanawiam się – kiedy wreszcie ludzie obudzą się i przestaną walczyć
o „rację”, która w wielu kontekstach jest tylko głupim przekonaniem i halucynacją. Ludzi, którzy chodzą i wkręcają innym, że im nie wyjdzie, że nie potrafią, że im się nie uda, powinno się moim zdaniem wysyłać na tygodniowe pobyty
w przedszkolach z dzieciakami. Może przynajmniej część z nich zrozumiałaby wtedy, że nie istnieje coś takiego jak „niemożliwe”, „nie da się” itp. Warto też zrozumieć, że ludzie, którzy podcinają nam skrzydła, najprawdopodobniej sami je mają przez kogoś podcięte. Wystarczy w tym momencie odrobina współczucia, pogłaskanie ich i powiedzenie „Ok, miałeś rację, ogłoś z tego powodu święto narodowe”. Co do nowych doświadczeń – jasne. W NLP mówimy, że nie istnieje porażka tylko informacja zwrotna. Uczymy się całe życie. Jeśli określonym działaniem uzyskaliśmy efekt inny od zamierzonego – jesteśmy mądrzejsi i wiemy, jak następnym razem tego nie robić. Dajmy sobie prawo nauki. Nawet na błędach :)

J: Jak wymusić na własnej psychice, by nasze marzenia się spełniły?

MJ: Wymusić można pierwszeństwo na drodze :) Nasza psychika jest stworzona
do osiągania celów. Trzeba jej tylko odpowiednio te cele przedstawić, oprzeć
na wartościach i połączyć z wiarą i pozytywnymi emocjami. Wtedy zaczynają się dziać cuda :)

J: Jak działa podświadomość senna?

MJ: Jak ja jestem senny to albo piję kawę, robię parę przysiadów albo idę spać :) Co do snu – jest to cudowne zjawisko, jeśli chodzi o kreatywność i intuicję. Kekule, Einstein i wielu, wielu innych ludzi, którzy stworzyli świat, w którym żyjemy, mądrze korzystali ze snu w swojej pracy. Jak działa – nie wiadomo. Mamy jednak wiele narzędzi, które pozwalają to zjawisko wykorzystać. Między innymi wizualizacyjne techniki inkubacji snów, gdzie przed snem wielokrotnie powtarzamy sobie pytania, na które chcemy uzyskać odpowiedź, oraz wizualizujemy je. Podświadomość potrzebuje bodźca – motywacji, do tego, żeby działać.

J: Czy trudno jest opanować sztukę „życia we śnie”?

MJ: Nie. Potrzebna jest jedynie motywacja, konsekwencja i znajomość określonych ćwiczeń i praktyk.

J: Jak długo uczysz się i będziesz się uczył „sztuki” hipnozy?

MJ: Opanowuję ją oficjalnie od 6 lat i myślę, że będę opanowywał do śmierci,
a może i jeszcze dłużej ;-)

J: Jak szybko opanowałeś „sztukę” przedsiębiorczości?

MJ: Tego nie da się opanować :) To również ścieżka, która się nie kończy :)

J: Muszę przyznać, że Twoje podejście do życia i odpowiedzi na moje nudne pytania są bardzo ciekawe i zabawne, co naprawdę przyciąga uwagę :-) Dziękuję za wywiad i życzę dalszych sukcesów w hipnozie.

MJ: To kwestia optymizmu :-) Tobie i czytelnikom również życzę sukcesów
i spełnienia celów życiowych.

Jagoda Karolina Wójcik

Ja uwielbiam Michała i jego otwartość, żywiołowość, charyzmę.
Człowiek szczęśliwy…

Master Mind Training – właściciel, trener
www.mtraining.pl

Stowarzyszenie Akademia Twórczego Sukcesu – prezes zarządu
www.zmieniamyswiat.pl

Pozdrawiam cię serdecznie, Grażyna

Leave a comment

Your email address will not be published.


*


*