Rozrywki i odpoczynek to kolejny element udanego życia

Praca wymaga jednak także rozsądnego gospodarowania energią.

Do reguły na szczęście wg Einsteina, dodałabym „rozrywki + odpoczynek” :-) Chyba że uznamy, że odpoczynek także jest formą rozrywki.

Zaliczyłam w swoim życiu nawet dość niedawno pogoń za realizacją zleceń
w szybkim tempie, a trzeba było jeszcze stale się szkolić i znajdować na to czas. Zdarzało mi się nawet pracować „ciągiem” 48 godzin, taki to był nawał zajęć.

To prowadzi do ogromnego przemęczenia organizmu i nadwrażliwości na drobne nawet problemy, jakie pojawiają się w zwyczajnym dniu.

Obecnie pilnuję swego rozkładu zajęć i bardzo rzadko zdarza mi się realizować zlecenia „na przedwczoraj” :-)

A także znajduję czas na relaks.

Rozrywką jest dla mnie przeczytanie ulubionego czasopisma, wartościowej, interesującej książki.

W formie zabawy :-) organizuję sobie także codzienne rano- i wieczorne afirmacje, o jakich się dowiedziałam na kursie mojej mentorki Wandy Loskot Magia Wysokiej Oceny. Ulubiona „ciężka” muzyka, dość głośna, zespoły Afromental,
System of a down, Poisonblack. Drżący, przepiękny głos Michaela Jacksona także mi towarzyszy w tym zajęciu :-) A ukochany Marek Grechuta nie, bo jego utwory stale mnie pobudzają do refleksji, więc by mnie tu rozpraszały :-)
Przed monitorem… Tablica Sukcesu :-) czyli tablica graficzna obrazków moich marzeń do spełnienia…

Ale „ciągnie mnie” także na konferencje :-) Moja pani fryzjerka Kasia dziwi się,
że ja nie mam czasu na odpoczynek. Spotkanie tylu fantastycznych ludzi jest
dla mnie wielką przyjemnością, najlepszym odpoczynkiem… a „przy okazji” wiele się wynosi dla siebie z samego tematu konferencji. Po każdej konferencji dokonuję jakichś istotnych zmian na lepsze w swojej ofercie.

Mam w planach także nordic walking z córką. Tad Witkowicz wspominał ostatnio
na konferencji, że uprawia bieganie na długich dystansach, co go odstresowuje,
a także daje czas na przemyślenie problemów.

Nie lubię natomiast długich „wczasów”. Męczące jest dla mnie pozostawanie stale
w tym samym miejscu, nawet najbardziej interesującym.

Przyznam także, że wielką przyjemność sprawia mi grill w gronie przyjaciół,
na „tyłach” domu, piękna zieleń, barwy kwiatów… drzewka, skalniaki… ale… dość rzadko organizowany. Gdybym miała tak grillować np. co tydzień, to miałabym poczucie nie realizowania swoich planów rozwojowych :-)

Napisz, proszę, jakie ty lubisz rozrywki i formy odpoczynku :-)

Pozdrawiam serdecznie, Grażyna

Leave a comment

Your email address will not be published.


*


*