Każda powstała w nas myśl tworzy naszą przyszłość
Należy zatem zwracać uwagę na to, jakie mamy myśli na swój temat.
Jeśli nasze myśli krążą wokół tego,co nam się nie udaje, wokół naszych przypadkowych „błędów” i porażek, to taka będzie nasza rzeczywistość.
Dlatego powinnyśmy pracować nad zmianą własnych myśli na pozytywne.
Zdania trenerów są podzielone co do skuteczności afirmacji.
Ja z własnej praktyki wiem, że dobrze napisane afirmacje i powtarzane systematycznie są skuteczne.
[note]Jak więc powinna być napisana afirmacja?
Powinna dotyczyć zmiany, na której nam zależy. Sformułowanej
w taki sposób, jakby już się to dokonało. A nie, w formie, że „będę, zdobędę” itp.
I należy ją powtarzać codziennie. Zmiana dokonuje się w różnym czasie.
[/note]
Ale u mnie te zmiany pojawiały się już w ciągu kilku dni.
W jaki sposób powinna być powtarzana afirmacja?
Sposoby są różne. Mnie spodobała się metoda zaproponowana przez Wandę Loskot na kursie Magia Wysokiej Samooceny.
Możesz wpisywać afirmacje do zeszytu, zapełniając jedną stronę.
Ale ciekawszym sposobem jest wypisywanie afirmacji
na karteczkach wielkości
wizytówki: jedna afirmacja
na jednej karteczce.
Podzielę się z tobą przykładowymi tekstami afirmacji, jakie codziennie wieczorem na „dobre, pozytywne” sny przepisuję sobie do zeszytu.
I afirmacje działają, o czym mam okazję stale się przekonywać. Bo po kolei rozwiązuję każdy swój problem
z traktowaniem różnych tematów.
Po kursie Wandy wypisałam sobie trochę afirmacji.
Ale jeśli znajdę jakąś inspirującą myśl w książce czy na stronie internetowej, to ją sobie dopisuję na nowej karteczce. Także z kolei szkoda mi niszczyć afirmacje, które już uleczyły jakiś obszar mojego życia, więc ich nie wyrzucam i tych karteczek już się dużo uzbierało :-)
Afirmacje mam podzielone na 3 grupy: afirmacje trochę biznesowe, nowe opowieści
z ostatniej gry Satori, afirmacje z zakresu rozwoju osobistego i „duchowości”.
Afirmacje przykładowe w zakresie osobistym:
Jestem szczupła :-)W każdej sytuacji odważnie jestem sobą.
Kocham siebie i realizuję swoje najgłębsze pragnienia.
Akceptuję zmiany.
Moje życie jest procesem zmian
zbliżających mnie do doskonałości.
Jestem piękna, wyglądam wspaniale, poruszam się bosko,
otoczona jestem przyjaciółmi, każdy problem rozwiązuję w mig,
a pieniądze napływają do mnie teraz szerokim strumieniem.
Jestem sobie życzliwa i obdarzam się miłością, dlatego podejmuję się tylko korzystnych dla mnie działań.
Z każdym dniem i pod każdym względem żyje mi się łatwiej, bo zasługuję na to.
Szczególnie podoba mi się: poruszam się bosko :-)
Afirmacja, która działa na klientów :-) Ja podaję stawkę adekwatną
do jakości mojej pracy, oni akceptują :-)
Najlepiej jak potrafię wykonuję swoją pracę.
Dostaję za pracę godziwą zapłatę.
Afirmacja, która działa na mnie w zakresie skuteczności w biznesie :-)
Doprowadzam wszystkie rozpoczęte sprawy do końca, dzięki czemu przechodzę
do kolejnych zadań, które pomagają mi realizować moją wizję.
I taka zupełnie śmieszna afirmacja, która szybko zadziałała i pozbawiła mnie obaw przed „robieniem” marketingu:
Marketing jest zabawą :-)
Porozmawiajmy o afirmacjach, zapraszam do komentowania
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna
Świetne! :). Grażynko – sorry, ale jak uczniak zeskrobałam wszystkie Twoje afirmacje do mojego zeszytu, żeby żadnej nie zawieruszyć.
Ale prawdziwe mistrzostwo świata to najdłuższa afirmacja, która rozpoczyna się od: “jestem piękna”….- uryczałam się przy niej:), no, i kończy się twardym konkretem – pieniędzmi płynącymi szerokim strumieniem…
I, wiesz co? Właśnie od niej zacznę :))).
Dziękuję Ci, Grażynko. Bardzo!
Cieszę się Zosiu, że się przydały :)
Zrobię jeszcze jeden wpis nt. afirmacji, to jeszcze parę przepiszę z moich karteczek : )
Dziękuję, że się nimi dzielisz :).
To prawdziwe afirmacyjne perełki :)
Mogłabym Zosiu zrobić z tego tematu ebooka za 5 zł : )
Ale ja wyceniam tylko korektę, a reszta to moja misja i samorealizacja : )
Zapomniałam dodać, że to głęboki temat wysokiej samooceny.
Miałam i mam przygotowany kurs na ten temat, ale zorientowałam się, że nie mam cech coacha, a przynajmniej istotnej: dystans do spraw klienta.
I tak mój kurs przerodził się w misję gratisowych porad dla autorów, którym świadczę usługi przygotowania książek
do druku : )
A wśród autorów trafiają się zwykli ludzie i niezwykli. W sumie każdy, kto potrafi napisać wciągającą książkę jest niezwykły.
Może dystans przychodzi z czasem? Wyrabia się pod wpływem doświadczeń?
To jak z początkującym lekarzem – zanim “okrzepnie” w zawodzie, płaci spore frycowe. Ale z każdym dniem, z każdym kolejnym pacjentem uczy się takiego panowania nad wrażliwością, żeby nie znaleść się niebawem po drugiej stronie biurka.
Co do ebooka – chętnie nabędę, a na mojego coacha ciągle nie mogę się Ciebie doprosić :)))
Zosiu, z tym ebookiem żartowałam : )
A temat ja-coach zamknięty nieodwracalnie : )
Tylko porady off-line, że tak powiem. Czyli wpisy w blogu, FB, mój magazyn Psychologia Sukcesu, komentarze.
Może poobserwuj Laurkę, ona chętnie się dzieli swoimi wrażeniami z warsztatów? I wybierz jakiegoś Mistrza dla siebie.
Najprościej jest zrobić coś dla innego człowieka i wtedy można się przekonać, że nawet jeśli coś nam nie wychodzi, to jesteśmy potrzebni.