Zmieniłam “wielkie” litery na “duże”, bo taki wariant preferuje prof. Jan Miodek.
Ale w tym zakresie mamy dowolność wyboru, jak wynika z odpowiedzi prof. Mirosława Bańko w Poradni językowej PWN:
Jedni wolą pisać dużą literą, inni wielką literą – to kwestia wyłącznie upodobań, żadnych zakazów ani nakazów tu nie ma. Trzeba tylko pamiętać, aby nie pisać z dużej (wielkiej) litery, gdyż wyrażenia te mają złą opinię w wydawnictwach poprawnościowych, mimo że ich frekwencja w tekstach jest duża. Ciekawe, że wydawnictwa normatywne akceptują rzadko spotykany wariant od dużej (wielkiej) litery. Zazwyczaj wyrażenie to spotykamy w innej funkcji, np. „Od dużej litery E w nazwie pochodzi właśnie nazwa serii: Big – E” (CKM).
Najpierw chcę do ciebie dotrzeć z pilnymi informacjami przydatnymi
w twojej codziennej pracy. Przygotowywanie pism, pisownia zawodów, funkcji, sporządzanie pieczątek firmowych.
Jakimi kryteriami kierujesz się w kwestii pisania małymi lub dużymi literami stanowisk służbowych?
Nie chcesz pewnie obrazić swojego prezesa? Piszesz o nim Prezes Zarządu? Ale to jednak nie jest Prezes Zarządu, lecz prezes Zarządu
A najdziwniejszy jest inspektor Działu Kredytów i Windykacji, inspektor
z małej litery, nazwa działu z dużej litery. Tak się poprawnie pisze. Takie jest stanowisko językoznawców.
Nawet informacje zawarte w najnowszym słowniku ortograficznym można różnie interpretować.
To wielki problem.
Ale pomógł mi w jego rozwiązaniu dociekliwy autor książki 100 lat Banku Spółdzielczego Ziemi Kraśnickiej, którą ostatnio przygotowywałam do druku, Henryk Krawiec, dr historii.
Nawiązał korespondencję z Internetową Poradnią językową w portalu Wydawnictwa Naukowego PWN. BTW, też korzystam.
Oto, co wynalazł:
Witam Panią.
1. Zadałem pytanie o pisownię stanowisk w Internetowej Poradni Językowej, którą przesyłam Pani, wraz z odpowiedzią:
Zadane pytanie:
Witam, przygotowuję publikację do druku. Otrzymałem od instytucji następujący opis fotografii zbiorowej, a w nim różną pisownię zajmowanych przez konkretnych pracowników stanowisk: “imię i nazwisko …… – szef ochrony, imię i nazwisko …… – kasjer, imię i nazwisko …. – Inspektor Działu Kredytów i Windykacji, imię i nazwisko … – Specjalista ds. Teleinformatyki, imię i nazwisko … – Główny Księgowy itd.”
Pytam: jak w tym przypadku zastosować właściwą pisownię – małą
czy dużą literą?
Odpowiedź:
No, cóż, myślę, że przydadzą się zasady polskiej pisowni i interpunkcji, zamieszczane w słownikach ortograficznych (np. wydanych przez PWN).
Tymczasem – duże litery są potrzebne w Dziale Kredytów i Windykacji.
Prof. dr hab. Mirosław Skarżyński
* * *
Z tej odpowiedzi wynika, że stanowiska należałoby pisać małą literą, dużą zaś tylko Dział Kredytów i Windykacji.
3. Jeszcze odnośnie pisowni stanowisk, we wspomnianej Internetowej Poradni Językowej znajdowało się podobne do naszego pytanie
i odpowiedź, które przesyłam.
Pytanie:
Porządkuję archiwum firmy. Chcę ujednolicić pisownię zawodów, które wykonują pracownicy. W części dokumentów zawody: referent, prezes, księgowa, elektryk, magazynier zapisane są małą literą, w innych dokumentach dużą literą.
O ile rozumiem pisownię z małej litery, to proszę mi wyjaśnić, czy pisownia Prezes Kowalski, Wiceprezes czy Główna Księgowa są poprawne? Bardzo proszę
o odpowiedź! Z poważaniem A. M.
Odpowiedź
Szanowna Pani, nazwy, o które Pani pyta – tzn. – dokładnie w Pani liście – nazwy zawodów (jak elektryk) i nazwy stanowisk (referent, prezes) piszemy małą literą,
o ile nie rozpoczynają one zdania.
Pozdrawiam serdecznie – prof. dr hab. Mirosław Skarżyński
Pozdrawiam cię serdecznie, Grażyna
PS. Ale jeśli bardzo cię razi ten prezes Zarządu, to masz furtkę :-) Okazuje się,
że językoznawcy dopuszczają duże litery w podpisie. Taką odpowiedź uzyskałam w maju 2008 roku na swoje kolejne dylematy.
Jakich liter – wielkich, czy małych – używamy, gdy adresujemy pismo do pracownika – piszemy
Jan Kowalski
zastępca dyrektora ds ekonomicznych, czy
Zastępca Dyrektora ds Ekonomicznych?
Józef Nowak
starszy specjalista, czy
Starszy Specjalista
w Wydziale takim i takim
, np. podpisując pismo lub umieszczając ten tytuł na wizytówce?
Jakich liter – wielkich, czy małych – używamy, gdy adresujemy pismo do pracownika – piszemy
Jan Kowalski
zastępca dyrektora ds ekonomicznych, czy
Zastępca Dyrektora ds Ekonomicznych?
Józef Nowak
starszy specjalista, czy
Starszy Specjalista
w Wydziale Organizacji
Poprzednie zapytanie nie było precyzyjnie sformułowane, przepraszam.
Wydział, oczywiście, dużą.
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=366
Co do stanowisk, w pismach urzędowych i na wizytówkach ja zastosowałabym także wielkie litery.
Nie znalazłam takiego zapytania w poradni językowej.
A na zbliżone pytanie odpowiedź znajduje się pod tym adresem:
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629404
Piszemy małą lub wielką literą. Nie “z wielkiej” lub “z małej”. W skrócie “PS” nie ma kropki.
Jest wyjaśnienie na kropkę w PS:
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/b-PS-b;1585.html
Szanowna Redakcjo,
Za każdym razem, jak piszę list, zastanawiam się nad poprawnym zapisem skrótu postscriptum. W Słowniku poprawnej polszczyzny PWN występuje jako poprawny jedynie skrót PS, bez kropki. Często jednak natrafiam na skróty wypisane poniżej. Moje pytanie brzmi: które z podanych zapisów są poprawne (weszły do powszechnego użycia) i które są najczęściej spotykane. Z góry dziękuję za odpowiedź.
1. PS.
2. P.S.
3. PS:
4. PS
Nie tylko słowniki poprawnej polszczyzny, ale też słowniki ortograficzne podają jedynie pisownię PS, bez kropek. Natomiast słowniki mniej „doktrynalne”, a bardziej liczące się z życiem, jak Inny słownik języka polskiego czy też Słownik skrótów i skrótowców PWN, podają oboczną postać P.S., z dwiema kropkami. Pozostałe wymienione przez Pana wersje, a mianowicie PS. i PS:, są wynikiem dostawienia kropki lub dwukropka do „bezkropkowej” postaci skrótu, przy czym dostawiony znak pełni taką funkcję jak kropka zamykająca zdanie, a więc nie należy do skrótu.
Mirosław Bańko
Ale przecież powinno być “dużą”, a nie “wielką” :(
A jednak dopuszczalne są obie formy.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/;4090
Duże litery są równie częste jak wielkie litery – nie ma powodu, by akceptować jedne, a odrzucać drugie.
Przypomnijmy przy okazji, że tradycja każe pisać wielkimi (dużymi) literami, nie z wielkiej (dużej) litery. Ta druga konstrukcja, z pochodzenia rusycyzm, jest jednak obecnie tak powszechna, że pewnie zostanie zaaprobowana w wydawnictwach poprawnościowych.
Mirosław Bańko
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/704179,jan-miodek-nonsensowne-wielkie-litery,id,t.html
W takim razie proszę przeczytać ostatnio akapit :)
Czy jeżeli ludzie zaczynają błędnie coś mówić to mamy to akceptować (wg Pani “dopuszczać”)?! A Pani włANcza? Przecież dużo osób tak mówi… Może też to “dopuścić” i nie “odrzucać”?