Autorem artykułu jest Fi^^
Od jakiegoś czasu obserwuje się zjawisko notorycznego wpatrywania się w kineskop
lub „plazmę”… Przeciętny Polak ogląda telewizję ponad 3 godziny dziennie.
Jesteśmy lepsi od mieszkańców Ameryki o kilkanaście minut. Raz włączony telewizor staje się nieodłącznym elementem życia rodzinnego. „Pracuje” do końca dnia, towarzysząc
przy odrabianiu lekcji, posiłkach…
Największe zainteresowanie budzą wśród dzieci seriale telewizyjne, filmy akcji, rozrywka. Programy przyrodnicze podobnie jak historyczne nie przyciągają tak wielkiej uwagi.
Jakie są tego konsekwencje?
Młodzi ludzie mają ograniczone słownictwo. Wolny czas poświęcany jest na gry komputerowe i oglądanie telewizji. Takie zjawisko określa się „efektem wyporności” – różne media elektroniczne wypierają z życia dziecka inne zajęcia, mające ogromny wpływ na jego rozwój np. zabawa z rówieśnikami, czytanie książek. Zło wydaje się być bardziej atrakcyjne. Agresja tam obecna jest dopuszczalna a nawet nieodłączna. Przynosi satysfakcję, gdy demonstrowana jest przez osobę, z którą młody człowiek może się utożsamiać.
Czy to uzależnienie?
Telewizja odpręża, zajmuje, bawi. Ale również wpływa silnie na emocje człowieka. Wprowadza go w stan apatii, osłabia koncentrację, zwiększa poziom agresji, lęku, powoduje znudzenie lub nadmierną irytację.
Przeprowadzono wiele badań nad tym zagadnieniem. Okazało się, iż oglądanie aktów przemocy powoduje wzrost podobnych zachowań wśród 14-latków. Poprzez przyglądanie się wyolbrzymionemu przez media wizerunkowi rzeczywistości, kreowany jest wypaczony obraz świata.
Chłonność ludzi oglądających „niebezpieczne” programy doprowadza do prób dostosowania się do panujących w nich zasad. Treść, jaka dociera do odbiorcy z ekranów telewizora, często nie jest filtrowana. Nie odróżnia się granicy pomiędzy fikcją a prawdziwym życiem. Wszystko zależy od wychowania i nastawienia dziecka dla przyjmowanych bodźców (jego podłoża emocjonalnego).
Normą jest niewłaściwe „korzystanie” z telewizji. Tym bardziej, że prowadzi to do wielu chorób, które niedługo uważane będą za choroby cywilizacyjne. Okuliści, neurolodzy, ortopedzi apelują o rozsądek. Ciągłe przesiadywanie przed szklanym ekranem wiąże się z problemami układu kostnego, oddechowego i układu krążenia.
Maksymalny czas, jaki można poświęcić na oglądanie czegokolwiek, to 2,5 godziny. Ochroną młodego człowieka przed przyswajaniem szkodliwych informacji może być oglądanie telewizji pod kontrolą rodziców oraz filtry internetowe.
Należy zbudować dystans wobec ekranowego świata. Prawdą jest, że telewizja manipuluje. Kształtowanie zdrowego osądu oraz krytycznej postawy wobec oferty programowej powinno być fundamentem wychowania.
Nie bądźmy jednak stronniczy. Umiarkowane oglądanie telewizji wzbogaca zasób wiedzy. Zjawisko selektywnego odbioru mediów może odegrać pozytywną rolę. „Przedawkowanie” telewizji może doprowadzić do „zatrucia” i pożądanych uprzedzeń.
Jeśli „moda” na TV przeminie, to tylko dlatego, że zostanie wyparta przez inne medium – Internet.
—
Fi^^
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
A ty oglądasz namiętnie telewizję czy tylko wybiórczo? A może w ogóle?
Ja jakoś mam ostatnio awersję do TV i nie oglądam nawet 5 minut dziennie.
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna
Leave a comment